Jednym z szeroko rozpowszechnianych mitów na temat piwa jest stwierdzenie, jakoby piwo butelkowane było lepsze w smaku od puszkowanego. Wielbiciele teorii spiskowych myślą, że koncerny wlewają do puszek produkt gorszej jakości a nawet… zlewki piwa. Niektórzy uważają też, że aluminiowe opakowanie reaguje z alkoholem i nadaje mu metaliczny posmak. Z kolei zwolennicy puszek, wytykają butelkom wpływ na wyższą cenę piwa i twierdzą, że kapsel nie gwarantuje tak szczelnego zamknięcia jak aluminiowe wieczko. Cóż, ilu piwoszy, tyle opinii.
Puszka do piwa to zło?
Czy puszka to samo zło? Niekoniecznie. Nieprawdą jest, że aluminium wpływa na smak alkoholu, chyba że… pijesz piwo prosto z puszki. Wtedy siłą rzeczy masz kontakt z aluminium, czujesz jego zapach i delikatny posmak. Ale samo piwo jest wolne od tych efektów. Wnętrze puszki jest pokryte lakierem spożywczym, który zabezpiecza alkohol przed niekorzystną reakcją z aluminium. Przelanie zawartości puszki do kufla lub do szklanki, pozwoli Ci w pełni cieszyć się naturalnym smakiem piwa. Koneserzy radzą też, by nie myć kufli detergentami, które mogą być wyczuwalne w napoju. Lepiej je dobrze wyparzyć i trzymać się z dala od chemii.
Obrońcy butelek stawiają puszkom jeszcze jeden zarzut – szybsze utlenianie i wygazowanie piwa na taśmie produkcyjnej. Zanim alkohol zostanie szczelnie zamknięty, podróżuje w puszce z otwartym całym wieczkiem, które jest znacznie szersze od szyjki butelki. Jednak ryzyko utraty jakości nie jest tak duże, zważywszy na fakt, że zwykle piwo jest zamykane tuż po rozlaniu.
Tylko piwo w butelce?
Większość piwoszy jest zgodna – piwo z butelki smakuje po prostu lepiej. Co prawda, szklane opakowanie jest około dwadzieścia razy cięższe od puszki i można je rozbić, ale aluminium nie może się z nim równać. Za butelką przemawia tradycja i większy prestiż. W Polsce, piwo przelewane jest do puszek dopiero od 1991 roku i w takiej formie raczej nie zamówisz napoju w restauracji. Koneserzy tylko w ostateczności sięgną po piwo puszkowe i według nich przewaga butelki jest oczywista. Choć niektórzy zwracają uwagę, że jasne szkło naraża piwo na niekorzystny wpływ promieni słonecznych, wytrawny piwosz nie zrezygnuje z niego na korzyść aluminium. Przechowanie piwa w ciemnym miejscu skutecznie rozwiązuje problem jaśniejszych butelek. Wbrew pozorom, butelka jest też trwalsza od puszki aluminiowej. Upadek nawet z niewielkiej wysokości, lekkie wgniecenie czy zadrapanie, często powodują rozszczelnienie miękkiego aluminium. Co prawda, butelka również może się uszkodzić, ale mając do czynienia ze szkłem, zwykle zachowuje się większą ostrożność. Niemniej, wielkie koncerny doceniają atuty puszki z uwagi na większą opłacalność. Mimo że aluminium jest droższe od szkła, wydajność linii produkcyjnej piwa puszkowanego jest wyższa od butelkowanego. Poza tym, puszka generuje mniejsze koszty transportu i składowania.
Butelka czy puszka – co wybierasz?
To żadne odkrycie, ale wybór opakowania jest zależny od okazji. Raczej nie wypada postawić na stole aluminiowej puszki w czasie rodzinnego przyjęcia czy wesela. W tym wypadku znacznie lepiej prezentuje się smukła szklana butelka, która cieszy się większym prestiżem i jest bardziej estetyczna. Puszkowane piwo sprawdzi się za to podczas niezobowiązujących okazji, np. w czasie oglądania meczu czy wypadu za miasto. Zdarzają się jednak puryści, którzy w sklepie nawet nie spojrzą na zapuszkowany browar. Podobnie jak domowi browarnicy, którzy pielęgnując tradycję, przelewają swój trunek do szklanych butelek. Jak widać, spór pomiędzy puszką a butelką nadal nie doczekał się rozstrzygnięcia. Z jednej strony piwosze optują za szkłem, z drugiej – uznają praktyczność aluminium. A Ty, co wybierasz?
Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, polub fanpage Malinowy Nos na Facebooku. Zachęcamy też do oglądania naszych filmów na temat produkcji wina, piwa i innych alkoholi! Nie zapomnij też zajrzeć do naszego sklepu, jeżeli brakuje Ci sprzętu do wytwórstwa domowych alkoholi. Serdecznie zapraszamy!